W zasadzie wszystkie zabytki w Szczyrku mają związek z kultem religijnym. Najstarszym
liczącym ponad 200 lat jest kościół pod wezwaniem św. Jakuba. Cały drewniany,
zbudowany z belek związanych w zrąb. Dumą kościoła jest barokowa ambona, chrzcielnica,
i kropielnica z 1800 r. Najstarsze zabytki, znajdujące się w kościele pochodzą
z klasztoru Norbertanek, który zlikwidowano w Nowym Sączu. Kościół przechodził
różne koleje losów i rozbudowany w latach 1937 - 1939 pozostaje niezmieniony do
dzisiaj. Jest oczywiście stale odrestaurowywany i remontowany.
Ważnym miejscem kultu religijnego w Szczyrku jest Sanktuarium Maryjne na Górce.
25 lipca 1894 r. nikt w Szczyrku jeszcze nie wiedział, że ten dzień zapisze
na stałe w historii miasta. O tym wiedziała tylko, dwunastoletnia wówczas, Julianna
Pezda, której kilkanaście dni wcześniej, na tzw. "Przykrej Kępce",
gdzie stoi dzisiaj Sanktuarium, ukazała się Matka Najświętsza. Jak doszło do
tych wydarzeń, które na trwałe zmieniły bieg życia wielu ludzi? Otóż Julianna
wraz z siostrami chodziły po lesie i zbierały grzyby i jagody. W pewnym momencie
Julianna zauważyła dziwną Panią, która stała nieopodal i z uśmiechem obserwowała
przechodzące dziewczynki. "Dziwność" owej Pani, według póĽniejszej
relacji Julianny, wynikała z ciemnej karnacji skóry i brązowej szaty, którą
miała na sobie. Przestraszone dziewczynki pobiegły do domu. Juliannę ciągnęło
jednak coś z powrotem do lasu. Po kilku dniach w towarzystwie swojej kuzynki
Marysi wróciła na miejsce, gdzie widziała ową Panią. Stała dalej w tym samym
miejscu. Zdziwione i nieco przestraszone dziewczynki uklękły i zaczęły się głośno
modlić. I wtedy owa Pani przemówiła słowami: "Nie bójcie się, odmawiajcie
moje pozdrowienie".
Jak nietrudno się domyślić dorośli nie uwierzyli opowiadaniu dziewczynek, a
Julianna otrzymała kategoryczny zakaz chodzenia na "Przykrą Kępkę".
Nastał świt 25 lipca. Odbywał się wtedy odpust w szczyrkowskiej parafii. Od
rana do kościoła przybywali mieszkańcy okolicznych miejscowości. Odprawiano
msze, a przed kościołem jedni cisnęli się do stoisk, inni rozprawiali w grupkach
o codziennych wydarzeniach, kobiety wymieniały najnowsze ploteczki, a dzieciaki
kombinowały, jak dotrzeć do odpustowych słodyczy. Jednak widzenia Julianny,
które rozeszły się po okolicy lotem błyskawicy, były na ustach wszystkich. Duża
gromada ludzi udała się na miejsce widzeń wraz z Julianną i jej rodzicami. Julianna
uklękła obok jednego z pięciu buków i zaczęła się głośno modlić.. Ujrzała bowiem
znowu swoją Panią. I nie tylko ona ujrzała Matkę Boską ale również cały tłum.
Wokół nastała cisza. Wówczas Julianna usłyszała słowa Pani, nakazujące jej podanie
szkaplerza z Częstochowy. Wujek Julianny podał go posłusznie dziewczynce, a
ta zawiesiła go na ręce Pani. Szkaplerz wisiał w powietrzu kilka dni. Uwierzono
w cud. Jego miejsce ogrodzono, a wokół zgromadzili się modlący i śpiewający
pieśni religijne ludzie. Widzenia Julianny trwały przez kilka dni. Młodsza wizjonerka,
Marianna Pezda poprosiła Najświętszą Panią o cudowną wodę dla uzdrowienia ojca
Józefa Pezdę. Matka Boska wskazała jej to miejsce ze słowami: "Tu będzie
Ľródło mojego imienia". Józef Pezda, pod groĽbą śmierci przed rankiem,
otrzymał od Matki Boskiej we śnie, polecenie wykopania dołu, skąd miało bić
cudowne Ľródełko.
Tak się stało, a w 1895 r. mieszkańcy Szczyrku wybudowali
drewnianą kapliczkę wokół pamiętnego buka. W dniu rozpoczęcia prac ze wskazanego
przez Matkę Boską miejsca, wypłynął strumyk. W 1912 r. rozpoczęto budowę kościoła,
który stoi do dziś. Po I wojnie światowej pieczę nad kaplicą objęli księża Salezjanie.
W dniu 3 maja 1994 r. Biskup Bielsko-Żywiecki, Tadeusz Rakoczy, wpisał świątynię
do rejestru lokalnych Sanktuariów Maryjnych. Był to jeden z najważniejszych
dni w dziejach Szczyrku.
Pierwszy cmentarz w Szczyrku powstał na początku XIX w. w związku z epidemią
tyfusu głodowego w latach 1801-2 i 1806. A że powstał na gruncie rodziny Wałęgów
i Więzików więc nazwa potoczna brzmi "Więzikowa Kępka".
Cmentarz jest miejscem pełnym zadumy i prawdziwym Ľródłem przeszłości tej ziemi.
Do najstarszych należą groby z II poł. XIX w., zwieńczone żelaznymi krzyżami,
pod którymi śpią: ks. Marcin Serwiński oraz Anna i Gustaw Woudowie. Na cmentarzu
są również groby znanych sportowców: Antoniego Łaciaka, Antoniego Wieczorka
i Urszuli Szkodziak. Jest też grób znanej wizjonerki Julianny Marek z d. Pezda.
Niedaleko kościoła parafialnego "na Górce" znajduje się najstarsza
kapliczka murowana z 1829 r., zwana "kapliczką u Bieńków". W środku
znajdują się trzy tabliczki z najważniejszymi modlitwami Mszy świętej pochodzące
z 1833 r. w latach 30-tych ubiegłego wieku kapliczką opiekował się Żyd o nazwisku
Marosz. I ten Żyd wpadł na pomysł, żeby pod kapliczką przechowywać piwo, bo
był jeszcze oprócz tego właścicielem pensjonatu "Skalite". Święte
miejsce miało mu zabezpieczyć ten cenny napój przed kradzieżą.
Obok restauracji "Senator" stoi druga murowana kapliczka z 1830 r.
Jej ciekawostką jest to, iż znajduje się tam drewniany krzyż misyjny z 1730
r. Jest to najstarszy zabytek Szczyrku. Krzyż, a potem kapliczka są pamiątką
po misjach jezuickich misjonarzy, nauczających Szczyrkowian wiary katolickiej.
Kapliczka udostępniana jest zwiedzającym.
W Szczyrku znajduje się wiele starych krzyży i figur. Wiszą na przydrożnych
drzewach, obok ścieżek prowadzących do przysiółków. Z jedną z nich, zabytku
sięgającego 1839 r., czyli "figurki u Byrdych", stojącej przy ul.
Myśliwskiej 102, związana jest legenda edukacyjno-wychowawcza. Otóż droga obok
miejsca, gdzie stoi figurka, pięła się stromo w górę. Koniom ciągnącym załadowane
wozy było ciężko i zdenerwowani furmani okładali je batami przeklinając przy
tym ile wlezie. Kiedy wyznali swój grzech ówczesny proboszcz za pokutę polecił
im wybudować w tym miejscu figurę Pana Jezusa. Odtąd furmani milkli w tym miejscu,
bo nie wypadało już im przeklinać.
Przed wjazdem na serpentyny przełęczy Salmopolskiej stoi cmentarz i zbór ewangelicki.
Salmopol był samodzielną osadą, założoną przez osadników ewangelickich i do
Szczyrku został dołączony dopiero w 1928 r. W 1812 r. został założony cmentarz.
Jest on otoczony z trzech stron drewnianym płotem, a u góry cmentarza stoi drewniany
krzyż z figurą "Czarnego Chrystusa". Większość nagrobków uległa już
zniszczeniu, nie mniej najstarszy pochodzi z 1908 r.
W 1897 r. poświęcono budynek szkolny, który stał się też miejscem nabożeństw,
czyli zborem ewangelickim. Do tej pory dzieci były uczone przez ludzi starszych,
a społeczność ewangelicka przez blisko sto lat zachowywała swoją odrębność religijną
i kulturową.
|